Zapraszamy Was do powtórnej wędrówki śladami umęczonego, umarłego i zmartwychwstałego Króla, którego Pascha uobecniła się w liturgii trzech świętych dni. Dokumentacja fotograficzna obchodów świątecznych w naszym kościele opackim może nam pomóc raz jeszcze dotknąć tajemnicy naszego zbawienia.
Święte Triduum Paschalne
28-31 marca 2024
zdjęcia: Ewa Adamczyk
Wielki Czwartek
Tajemnica Wielkiego Czwartku koncentruje się na Eucharystii i Kościele. Tylko dzięki tym dwom rzeczywistościom możemy mieć udział w zbawieniu, które wysłużył nam Pan Jezus przez swoją mękę. Sakramentalne kapłaństwo, do którego zaprasza niektórych wiernych, ma rolę służebną wobec tych dwóch rzeczywistości. Przez gest umycia nóg apostołom nasz Pan daje nam znak, że tym, co naprawdę liczy się we wspólnocie wierzących jest duch służby.
W czasie wielkoczwartkowej mszy świętej w pewnym momencie przestały grać organy i bić dzwony. Ten symbol wymownie podpowiada nam, że nie czas jeszcze na huczne świętowanie. Choć w Wieczerniku dzieją się wielkie rzeczy, jest on jednocześnie dla naszego Zbawiciela początkiem osamotnienia, lęku, pojmania, ubiczowania, okrutnej męki…
Eucharystii przewodniczył najprzewielebniejszy ojciec Rafał Ścibiorowski, opat klasztoru, słowo Boże zaś wygłosił o. Grzegorz Brodacki.
Na zakończenie mszy kapłani uroczyście przenieśli Najświętszą Eucharystię do specjalnie przygotowanej kaplicy. Jest to dla nas okazja i zaproszenie, by w noc ustanowienia tego sakramentu spędzić przy nim choć trochę czasu na modlitwie adoracyjnej. Modlitwa ta przedłuży się także na Wielki Piątek.
Na koniec w kościele zapanował żałobny nastrój: zgasła wieczna lampa, z ołtarza zostały zdjęte obrusy, świeczniki i krzyż, zapanuje półmrok, a otwarte na oścież drzwiczki pustego tabernakulum są znakiem tego, że Pan dał się pojmać za nasze grzechy.
Wielki Piątek
W dzień, kiedy umarł i został złożony do grobu Najwyższy Kapłan, Jezus Chrystus, Kościół święty nie pozwala swoim kapłanom na odprawianie Jego eucharystycznej ofiary. Z tego powodu liturgia święta, którą celebrowaliśmy tego wieczoru ograniczała się tylko do czytania słowa Bożego, uwielbienia znaku krzyża i samej komunii świętej.
Nabożeństwo rozpoczęło się bez śpiewu na wejście. Przewodniczący liturgii o. Jan Strumiłowski upadł przed ołtarzem na twarz, a my wraz z nim w pozycji klęczącej w ciszy przygotowywaliśmy się do wejścia w tę wyjątkową liturgię. Centralnym punktem Bożego słowa jest dzisiaj opis Jezusowej Męki w relacji św. Jana, zaśpiewany zgodnie ze średniowieczną cysterską melodią. Po homilii w szczególnie uroczystej modlitwie wiernych modliliśmy się za Kościół i cały świat, aby wszyscy mieli udział w owocach śmierci Chrystusa.
Kolejnym aktem liturgicznym było przeniesienie Najświętszego Sakramentu z kaplicy adoracji na ołtarz oraz komunia święta. Po niej w długiej procesji przenieśliśmy Jezusa w monstrancji okrytej białym welonem do Bożego Grobu. Adoracja przy grobie Jezusa będzie trwała do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej.
Wigilia Paschalna
Wigilia Paschalna to najważniejsze nabożeństwo w ciągu roku liturgicznego. Jej początki sięgają najdawniejszej starożytności chrześcijańskiej. Słuchając słowa Bożego wierzący w Chrystusa oczekują Jego zmartwychwstania.
Zanim rozpoczęła się liturgia słowa, o. Jakub Zawadzki, który w tym roku przewodniczył wielkanocnemu czuwaniu, poświęcił ogień, od którego zapala się świętą świecę wielkanocną z najczystszego wosku pszczelego, paschał, i której blask wprowadził wiernych do świątyni, tak jak kolumna ognia prowadziła naród izraelski, gdy wychodził z Egiptu i jak Chrystus, pierwszy zmartwychwstały, prowadzi nas do krainy życia wiecznego. Na trzykrotne zawołanie kapłana „Światło Chrystusa” wszyscy zgromadzeni odpowiedzieli „Bogu niech będą dzięki” i odpalili własne świece od paschału i w ten sposób święty ogień-symbol nowego życia rozświetlił nasz kościół.
W następnej kolejności wysłuchaliśmy starożytnego śpiewu zwanego Exultet, który w poetycki sposób wypowiada wszystkie tajemnice tej nocy. Dopiero po tym hymnie nastąpiła liturgia słowa, które tej nocy jest wyjątkowo obfite: słyszeliśmy o Bogu, który powołał świat do istnienia i nieustannie wyzwala człowieka, który przez grzech wikła się w niewolę. Ostatecznym wyzwoleniem jest dla nas męka i zmartwychwstanie Bożego Syna, w którym udział mają wierzący w Niego przez tajemniczą moc chrztu świętego. Na znak radości i świętowania znowu zabrzmiały dzwony i organy. Wysłuchaliśmy Ewangelii o wizycie niewiast przy pustym grobie.
Ważnym momentem paschalnego czuwania było błogosławieństwo wody chrzcielnej oraz odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Cała liturgia zmierzała jednak do aktu najważniejszego – do złożenia Najświętszej Ofiary i przyjęcia Jezusa Żyjącego do serca w momencie komunii.
Pascha naszego Pana stała się naszym udziałem. Jego zwycięstwo jest naszym zwycięstwem.
Obok procesji rezurekcyjnej o świcie, jednym z ważniejszych akcentów Wielkiej Niedzieli była suma pontyfikalna uroczyście celebrowana w samo południe przez ojca opata Rafała Ścibiorowskiego. Nasze świętowanie osiągnęło swój szczyt i wraz z końcowym błogosławieństwem zostaliśmy posłani w świat z wieścią o zwycięstwie Chrystusa nad grzechem, śmiercią i szatanem.